Kronika 2008
Kronika 2008
1 luty 2008 r.
Wyjeżdżamy wraz z żonami do Bargłówki na zabawę karnawałową wraz z kuligiem, a tu świat oszalał i jest wiosna.
W „Ranczo u Marka” tradycyjnie powitano nas toastem z „wściekłego psa” – miksturę z wódki, soku malinowego i tabasco. Z głośników płyną dźwięki muzyki , na stołach stoją gliniane garnki ze smalcem i kiszonymi ogórkami. Przewodniczący Klubu kol.
Bogusław Kotarba złożył wszystkim członkom Klubu oraz ich towarzyszkom życia, serdeczne życzenia na rozpoczynający się rok 2008 oraz na dalsze lata. Każdy wyciąga własne zapasy różne, napoje i nalewki i gorąca kolacja z napitkami rozgrzewa atmosferę. Kol. Zenek Cherjan w imieniu Nas wszystkich złożył życzenia szczęścia i pomyślności na „nowej drodze życia” dla Danusi i Leona Prałat, a My gromkim głosem zaśpiewaliśmy Im serdeczna Sto Lat. I Młoda Para ruszyła w tany , a za nią inne pary.
W międzyczasie nad tańczącymi parami na strzelnicy odbyło się strzelanie z broni pneumatycznej w konkurencji pań i panów.
Natomiast na dole – na sali balowo-restauracyjnej cały czas, na przemian trwały albo „balety” tańce albo pod nadzorem gitary kol. Kotarby trwał festiwal „pieśni i piosenki artystycznej” w wykonaniu naszych pań i kolegów.
Każdorazowy pobyt na ranczu pozwala nam zawsze na wspólne tańce i śpiewy. Po tak mile spędzonym czasie wracamy do Gliwic.